Fanny Bourdette Donon, kierownik projektu specjalnego, Dior

Fanny Bourdette Donon, kierownik projektu specjalnego, Dior

To był wspaniały rok! Rok 2019 kończymy z Fanny Bourdette Donon, z którą ITG po raz pierwszy przeprowadziło wywiad w 2013 roku. W zeszłym miesiącu zaprosiła nas na świętowanie swoich urodzin, a my nie możemy odmówić dobrej zabawy. Rezultatem jest jej nowa Top Shelf After Dark. Cieszyć się!

To już mój siódmy rok z Diorem – możesz w to uwierzyć? Kiedy zaczynałem, nie robiłem tego, co robię dzisiaj. Brałem udział w tournée prasowym, pracowałem w biurze i tworzyłem zestawy PR. Byłam taka nieszczęśliwa – umrę, jeśli nie będę rozmawiać z ludźmi. Ale na tym właśnie polega piękno tej marki, bo mój szef to we mnie dostrzegł i pozwolił mi być sobą. Teraz mój oficjalny tytuł to Special Project Manager – musieliśmy znaleźć tytuł, ale tak naprawdę nie przekłada się on na to, czym faktycznie się zajmuję. Muszę się upewnić, że jesteśmy w stałym kontakcie w trzech obszarach: makijażu, zapachu i pielęgnacji skóry. Jakie obecne osobowości pasują do marki Dior? Jeśli widzę w Japonii kogoś, kto jest super fajny i wiem, że ta osoba podróżuje gdzieś, gdzie organizujemy wydarzenie, moją rolą jest uświadomienie wszystkim. Moim największym wyzwaniem było zapewnienie uwzględnienia różnorodności – nie tylko różnorodności etnicznej, ale także płciowej. Chociaż jestem w Paryżu, koordynuję działania na wszystkich różnych rynkach w oparciu o nasze priorytety i to, co zapewnia mi mój zespół marketingowy. To niesamowite, bo wszystkiego po trochu.

Odkąd skończyłam 30 lat, czuję, że tak było woah , te lata lecą. To po prostu uświadamia, że ​​musisz znaleźć równowagę, a moim ciągłym zmaganiem jest znalezienie równowagi między przyjaciółmi, rodziną i pracą. Ale tak bardzo kocham moją trzydziestkę – za nic w świecie nie chciałabym wracać do dwudziestki. Na moje ostatnie urodziny pojechałem do Nowego Jorku, żeby to uczcić. To zabawne, że jeszcze przed urodzinami pomyślałam: „Nie mogę uwierzyć, że dochodzę do tego wieku, naprawdę się starzeję”. Wtedy jedna z moich przyjaciółek przesłała mi cytat od Gwen Stefani, który mówił: „Nie starzejesz się, nie starzejesz się”. po prostu masz coraz większe prawo do bycia sobą. I pomyślałam: to wszystko, tym właśnie zamierzam być. To była inspiracja do zorganizowania mojego przyjęcia urodzinowego. Tematem przewodnim była lisica wideo z lat 90. Zjedliśmy kolację o godz Panie Chow , a potem wypiliśmy drinki o godz Rintintin w Soho. Nie miałam ochoty urządzać dużej imprezy, bo dużo podróżowałam i pracowałam jak szalona. A następnego dnia pojechaliśmy na farmę Belli [Hadid] w Pensylwanii na Święto Dziękczynienia. Jedliśmy dobre jedzenie, bardzo wcześnie kładliśmy się spać i rano chodziliśmy na spacery. To było takie marzycielskie, jak raj na ziemi.

Nigdy nie mam czasu na maseczki, ale na urodziny kupiłam je wcześniej u Joanny Czech. Moja twarz skupiała się głównie na nawilżeniu ze względu na te wszystkie loty. Piję co najmniej dwa litry wody dziennie i myślę, że na dłuższą metę to pomaga. Zrobiliśmy sobie kilka maseczek, zrobiła mi masaż twarzy i tyle. Tuż przed wyjściem zwykle używam peelingu Joanny Vargas, który daje mi taki ładny blask, a potem Diora Późny prestiż I krem . Jestem dziewczyną prestiżową. Mam dostęp do wszystkich tych produktów i świetnie działają na moją skórę.

O ile mogę być lojalna wobec pielęgnacji skóry, o tyle w przypadku włosów jestem bardziej odważna. Wiesz, po prostu uwielbiam próbować różnych rzeczy. Uwielbiam robić maseczki do włosów. Używam Moroccanoil, Shea Moisture i Carol’s Daughter – uwielbiam ten. Kiedy po raz pierwszy przeprowadziłem się do Ameryki, mieszkałem w Miami i tak naprawdę nie mówiłem po angielsku. Ale tak poznałem Leo i Franka, założycieli IGK, którzy są Francuzami. Są teraz moimi przyjaciółmi i mam szczęście, że wysyłają mi produkty, więc korzystam z IGK. I oczywiście używam Ouai. Często słucham także moich dziewczyn, jeśli chodzi o rekomendacje. Kiedy jedna rzecz się kończy, próbuję nowej.

Odkryłam sploty trzy lata temu w Londynie – ktoś mi założył splot i tak naprawdę nie zapytał mnie o zdanie. Na początku trochę się przestraszyłam, ale od tego czasu nie mogę bez nich żyć. To okropne, jestem uzależniona.

Na urodziny poszłam do salonu, żeby wysuszyć włosy, a potem sama je zakręciłam. Tak naprawdę nie mam żadnego konkretnego żelazka, które uwielbiam, ale teraz używam GHD. Ten działa. Odkryłam sploty trzy lata temu w Londynie – ktoś mi założył splot i tak naprawdę nie zapytał mnie o zdanie. Na początku trochę się przestraszyłam, ale od tego czasu nie mogę bez nich żyć. To okropne, jestem uzależniona. Całkowicie uzależniony. idę do Rio Sreedharana w Londynie, bo nie udało mi się znaleźć w Paryżu nikogo, kto by mi się podobał. Francuzi są pod tym względem trochę w tyle – tak naprawdę nie mamy dobrego, wysokiej klasy, etnicznego salonu fryzjerskiego. Staram się widywać Rio co trzy tygodnie, ale jest tak popularny, że zawsze jest z kimś w trasie.

Szałwia Biała makijażem zajmuję się od dwóch lat. Oboje tworzymy moodboardy, a naszą wspólną inspiracją jest zawsze Aaliyah. Na moje urodziny wymieniliśmy się pomysłami i było fajnie – podczas przygotowań zdecydowanie słuchaliśmy muzyki z lat 90., śpiewaliśmy i piliśmy szampana. Nie lubię wizażystek, którzy po prostu nakładają eyeliner i odrobinę różu i mówią, że gotowe. Nie – popracuj nad moją twarzą. Chcę, potrzebuję każdego kroku. Dużo produktu. Mam dosłownie obsesję na punkcie Diorskin Star Foundation. Szczerze mówiąc, wypróbowałam już wiele podkładów i nie wyobrażam sobie życia bez tego. Nie mówię tak tylko dlatego, że pracuję dla Diora. Podoba mi się jego krycie i blask – nie przepadam za matową skórą. Następnie użyliśmy sztyftu konturowego Cień 3 . To po prostu idealny brąz. Aby uzyskać ostry efekt, konturuję klatkę piersiową, nos i szczękę. Już tego nie robimy, więc dosłownie muszę błagać o to każdego artystę. Peter [Philips] właśnie znalazł taki egzemplarz w swoim domu w Belgii i mi go przyniósł. [Śmiech] A potem użyliśmy różu Nude i jednej z palet Diora, aby wykonać smoky eye. Uwielbiam malować oczy, ale jakoś na ustach mi to nie wychodzi – to zabawne, mama zawsze mi mówiła, że ​​kolor ust wygląda zbyt krzykliwie u starszych kobiet i trochę mnie to przestraszyło. Bardzo podoba mi się kredka do ust KKW z kolekcji z lat 90., a na nią użyliśmy tylko błyszczyku i odrobiny błyszczyku.

Jakiś czas temu widziałem jedną z moich dziewczyn i coś się zmieniło w jej twarzy, ale nie mogłem zlokalizować co. I powiedziała mi, że ma przedłużane rzęsy – ma piękne rzęsy i wyglądają tak naturalnie. Moja przyjaciółka skontaktowała mnie z panią, która to zrobiła, o imieniu Alona. Jest Rosjanką, nie mówi zbyt dobrze po angielsku i nawet nie ma Instagrama. Bardzo skromnie. Miałem szczęście, że ją znalazłem – kocham ją. Przychodzi do mnie do domu mniej więcej co dwa tygodnie. Zwykle nie noszę dużo cieni do powiek, więc są trwałe, ale kiedy muszę nałożyć makijaż na imprezy, opadają szybciej. Ale nie śpię na nich ani nie drapię oczu – naprawdę jestem ostrożna. Kiedy jesteś ciągle w ruchu, rozszerzenia są bardzo pomocne. Ta mała rzecz, która po prostu bardzo ułatwia życie.

Kiedy dołączyłam do Diora, pomyślałam: „Nie mogę nosić J’adore!” Nosiłam J’adore, gdy miałam 14 lat, bo kiedy mój tata podróżował, przywoził mi je ze strefy wolnocłowej. To był mój zapach przez większość liceum. Kiedy więc zaczynałem tam pracować, potrzebowałem czegoś innego. Wypróbowałem wszystkie damskie zapachy, ale żaden nie był taki jak ja. Zawsze uwielbiałam męskie zapachy Diora – są takie wyjątkowe. Kiedy dorastałam, mój tata nosił Fahrenheit od Diora, a mój dziadek nosił Eau Sauvage. Teraz noszę męski zapach, Dior Homme Intensywny . Kiedy to znalazłem, pomyślałem: to jest to! To mój zapach. Kiedy po raz pierwszy spotkałem Françoise, twórczynię perfum, powiedział mi, że bardzo mi odpowiadają. Używam go od siedmiu lat i stał się moim zapachem popisowym. Moi przyjaciele mówią mi, że mogą mnie wyczuć, zanim faktycznie mnie zobaczą. [śmiech] Jestem naprawdę lojalny wobec zapachów.

Homme Intense jest dla mnie mocny i kojarzony z pracą, dlatego na weekendy lubię założyć coś delikatniejszego. Maison Christian Dior ma teraz to wszystko różne zapachy i próbuję ich wszystkich. Obecnie korzystam Święta Piwonia . Tylko żeby się zrelaksować, wiesz? Nakładam go także wieczorem, kładąc się spać. właśnie skończyłem Kolonia Royale – kiedy patrzysz na wszystkie [zapachy Maison] w różnych kolorach, jest to takie cenne.

Bardzo ważne jest dla mnie, aby wieczorem zmyć makijaż. Używam chusteczek Neutrogena – to pierwszy krok. Następnie myję twarz Płyn do mycia twarzy Dior Prestige . Zawiera płyn micelarny, więc pomaga również w demakijażu. Mam obsesję na punkcie płynów do mycia twarzy – mam ich całą kolekcję. Wybiorę płyn do mycia twarzy, który będzie mi towarzyszyć wszędzie. Kiedy mam ochotę na mocny makijaż, a jestem w domu i mam wszystkie swoje produkty, zazwyczaj robię też Żel oczyszczający Dior Homme Dermo System . Pochodzi z linii męskiej. To jak super lekki peeling, który się pieni. Kiedy mam mocny makijaż, lubię przemyć nim twarz po raz ostatni. Następnie nakładam serum i koniec.

– jak powiedziano ITG

Fanny Bourdette Donon sfotografowana przez Sage White w Nowym Jorku, 27 listopada 2019 r.

Back to top