Kilka miesięcy temu Annie zapytała: jak utrzymujesz równowagę? Oprócz mojej zwykłej sałatki, po której od czasu do czasu dodaję całe ciasto pepperoni Domino, czuję, że to naprawdę dotyczy sposobu, w jaki myję włosy. A raczej jak ja nie umyj moje włosy. Powstrzymuję się od tego na co dzień – jest to praktyka, która według niektórych pomaga kontrolować ropę. Z doświadczenia wynika, że to mit. To raczej moja zachęta – choć nieskuteczna – do ćwiczeń. (Wiesz, twoje włosy zasługuje do prania po przejściu zajęć wirowania…)
A ponieważ z pewnością nie ćwiczę częściej niż raz dziennie, moja rutyna ma tendencję do opóźnień – zwłaszcza, gdy na zewnątrz jest zimno. Aby to jednak wynagrodzić, co kilka tygodni wykonuję pięcioetapową, trwającą ponad godzinę rutynę, w ramach przeprosin dla mojej głowy.
Zaczynam od starego, dobrego peelingu skóry głowy, dzięki uprzejmości Caviar Clinical Exfoliating Scalp Facial. To dziwny i specyficzny produkt, ale daje mi to samo uczucie, co drapanie swędzącego psa: całkowitą satysfakcję. Wyciśnij odrobinę produktu z drobinkami złuszczającymi na skórę głowy, a następnie pocieraj jego powierzchnię wbudowanym aplikatorem z włosia. Po zmyciu pozostaje łagodne uczucie mrowienia (pomyśl o szamponie z miętą pieprzową lub olejkiem z drzewa herbacianego).
Następnie smaruję głowę – i ciało – olejem. Lubię produkty wielofunkcyjne, takie jak olej arganowy Josie Maran lub zwykły olej kokosowy i owijam głowę ręcznikiem w postaci turbanu na 20 minut, całkowicie uzupełniając wilgoć. Następny w kolejce: mój często zapominany program mycia i pielęgnacji z użyciem szamponu i odżywki Living Proof Restore. Szampon usuwa z moich włosów nadmiar osadu (a to dużo), odżywka pozostawia je miękkie (co jest konieczne), a oba pachną świeżo wyciśniętym grejpfrutem (bonus). Formuły pienią się w naprawdę gęstą pianę, przypominając mi o tym, czego mi brakuje – a czego nadal nie zrobię – na co dzień.
Zakończę 15-minutową maską do włosów. Coś, czego unikałam już w podstawówce, kiedy nałożyłam majonez na włosy i przez dwa dni pachniałam jak kanapka. Na szczęście, U Luksusowa intensywna maska zamiast tego jest nasycony innymi zszywkami kuchennymi, takimi jak miód. Pod koniec mam jedwabiste, miękkie i czyste włosy, które muszę nadrobić przez resztę miesiąca.
—Alexis Cheung
Autorem zdjęć jest Tom Newton.