Sheena Zadeh, założycielka Kosas

Sheena Zadeh, założycielka Kosas

Zrobiłem licencjat z biologii. Prawie zaraz po ukończeniu college'u przeżyłam moment, w którym stało się dla mnie jasne, że moim najprawdziwszym pragnieniem jest posiadanie własnej marki kosmetyków. Wiedziałam, że mam mocny punkt widzenia na temat koloru, formuły, makijażu i ogólnego podejścia do piękna, ponieważ dorastając, byłam ulubienicą wszystkich miłośników piękna. Byłem tym, do którego przychodziłeś i pytałeś: „Wychodzę gdzieś”. Czy możesz zrobić mi makijaż? Jaką szminkę kupić? Jak mam to zrobic? Jakie są kroki? Niedługo po tym, jak doszedłem do tego wniosku, zacząłem chodzić do szkoły biznesu. Ukończyłem studia w czasie Wielkiej Recesji i przeżyłem naprawdę trudny okres. Nie mogłam znaleźć żadnej pracy, a nadal miałam romans z kolorem, więc postanowiłam poświęcić trochę czasu na zrobienie ostatniej rzeczy, której tak naprawdę nie miałam okazji zrobić, czyli pracy ze świetnym artystą w Los Angeles i zdobycie wykształcenia artystycznego. Potem znalazłam się na rozdrożu i musiałam zadać sobie pytanie, czy chcę kontynuować karierę w sztukach pięknych, czy założyć markę kosmetyczną, którą nosiłam w sobie przez tyle lat.

Nie poszedłem do Kosas z wielkim planem marki ani strategią marketingową. Zaczęło się od szminki. Zawsze sięgałam po odcień „twoje usta, ale lepszy”, ale przy mojej oliwkowej karnacji było to trudne. Chciałem odcieni, które wyglądają naprawdę ludzko – nie beżu, ale rzeczywistych odcieni skóry. Chciałem też formułować produkty w bardzo specyficzny sposób. Chciałem połączyć te dwie rzeczy i wypuścić je w świat z wielką miłością i intencją. Nazwa marki właściwie opiera się na filozofii wedyjskiej komórki . Słowo KOSZE dosłownie przekłada się na „powłoka” w sanskrycie i zgodnie z tą filozofią istnieje pięć warstw jaźni, a twoja esencja – twoje prawdziwe kapitałowe „S”, a nie jaźń, którą wystawiamy na świat – emanuje na zewnątrz w twoim wyglądzie. Zasadniczo piękno jest odzwierciedleniem tego, kim naprawdę jesteś. I to jest w zasadzie historia, którą chcę opowiedzieć z Kosasem. Otrzymałam wiele wiadomości od branży kosmetycznej na temat zakrywania się lub poprawiania siebie, ale nigdy to do mnie nie przemawiało. Myślę, że to bardzo naturalne, że chcemy wyrazić siebie, aby odkryć, kim naprawdę jesteśmy. Naprawdę myślę, że tego zrobiliśmy.

OCHRONA SKÓRY
Do pielęgnacji podchodzę bardzo ostrożnie, ponieważ mam skórę niezwykle skłonną do trądziku i bardzo reaktywną. Oczyszczanie jest dla mnie najważniejsze, zwłaszcza przy całym makijażu, który noszę na co dzień. Wieczorem oczyszczam się podwójnie. Bioderma Sensibio H2O to najlepszy płyn micelarny – radzi sobie z wieloma warstwami makijażu. Używam go z bawełnianymi owalami, które są dość duże. To naprawdę ważne, bo zapewniają mi bardzo delikatny peeling fizyczny. The Środek czyszczący Paula’s Choice Resist jest bardzo, bardzo lekki, ale naprawdę dokładny, bez ściągania. Zawiera również ceramidy, które doskonale wpływają na barierę ochronną skóry. Czasami nakładam warstwę oleju lub balsamu oczyszczającego, na przykład Najlepsza skórka rokitnika Living Libations , jeśli potrzebuję potrójnego oczyszczenia.

Angelia Caglia robiła mi już maseczki i ma naprawdę delikatne podejście do skóry. Odkryłem ją Serum Cell Forté w ciągu ostatnich sześciu miesięcy i jest to niezwykłe. Już po pierwszym użyciu moja skóra była bardziej napięta i gładka. To ogromny wydatek, ale jest zrobiony z ludzkich komórek macierzystych – wykorzystuję go do ostatniej kropli. To także była miłość od pierwszego wejrzenia w przypadku Shani Darden serum ujędrniające . Przestałem używać tradycyjnych kremów nawilżających jakieś dwa lub trzy lata temu – naturalnie mam duże pory i dość dobrą konsystencję, a tradycyjne, cięższe środki nawilżające prawie powiększały moje pory. Kiedy zacząłem ich używać, zauważyłem znaczną poprawę. Serum ujędrniające zapewnia mi wystarczające nawilżenie dzięki glicerynie i grzybowi śnieżnemu. Szczerze mówiąc, będę go używać może raz w tygodniu. A ja używam Joanny Czech C+ późno może dwa razy w miesiącu, bo na mnie potrafi to naprawdę uczulić. Wystarczy dwa razy, aby moja skóra uzyskała efekt rozjaśnienia, o jakim marzyłam. Serum, którego regularnie używam jest nasze Kosas Pulchne + Soczyste serum . Opracowałem go specjalnie dla mojego rodzaju skóry. Jeśli kiedykolwiek zobaczę kogoś z aktywnym wybuchem, mówię: „Rzuć wszystko, tylko dwukrotnie oczyść i użyj naszego serum w sprayu”. Takie jest moje zdanie – i to działa. Zawiera ekstrakt z kwiatu bylicy, który działa silnie kojąco, peptydy o działaniu leczniczym i probiotyki wspierające mikrobiom skóry. A dopiero niedawno zaczęłam stosować krem ​​pod oczy. Nigdy nie myślałem, że ten dzień nadejdzie; To prawie tak, jakbyś nie wiedział, że się zestarzejesz, dopóki to się nie stanie. Używałem Serum pod oczy Relevant Beauty’s Beam + Glow . Nie jest ciężki ani tłusty jak inne kremy pod oczy, które wypróbowałam, i które dały mi miliasy.

Gdybym miał pojechać na bezludną wyspę, wybrałbym Krem przeciwsłoneczny Kosas DreamBeam ze mną. Zawiera 21,7% cynku. Sformułowałem to, gdy latem wysyłałem moją córkę na obóz surfingowy. Nie pozwolili jej wejść do wody, chyba że jej twarz była całkowicie pokryta cynkiem; jeśli chcesz wiedzieć, co działa, zapytaj surfera. Nie akceptowali innych rodzajów filtrów przeciwsłonecznych – a nawet szczegółowo określili, jakich filtrów przeciwsłonecznych na bazie cynku używały dzieci, ponieważ musiały one mieć określone stężenie cynku. Cynk jest twardy, ponieważ jest bardzo biały, więc prawie odbija niebieskofioletowy kolor na skórze. Dodaliśmy brzoskwiniowo-różowy odcień, żeby to w pewnym stopniu zneutralizować i na pewno zostanie to zminimalizowane, ale nie zniknie całkowicie. Stanowi świetną bazę pod makijaż. Szczerze mówiąc, nigdy przed DreamBeam nie stosowałem kremów z filtrem przeciwsłonecznym, mimo że jest to jedyna rzecz, którą powinieneś nosić. Wytrąciło mnie to z równowagi i sprawiło, że mój makijaż wyglądał źle, więc po prostu tego nie robiłam. DreamBeam naprawdę spełnia wszystkie moje kryteria: dobrze się rozprowadza, dobrze sprawdza się pod makijażem i nie powoduje wyprysków.

A potem kocham moje Zamiar . Ilekroć jestem w tym konsekwentny – jeśli faktycznie używam go dwa lub trzy dni w tygodniu nawet przez pięć lub 10 minut – mam wrażenie, że moja twarz przechodzi trening. Chciałem zdobyć ok Tak ze względu na różne ćwiczenia twarzy w ich aplikacji. Uwielbiam założycielkę, Melanie Simon. A jeśli już mowa o ćwiczeniach twarzy, to bardzo mi się podobają FaceGym . Mam wrażenie, że nigdy nie uda mi się uzyskać wystarczająco głębokiego masażu twarzy, a to jedyne miejsce, w którym są mu całkowicie oddani. Na naszej twarzy znajduje się wiele mięśni, które noszą w sobie ogromne napięcie. Jest taki blisko mojego domu, więc zacząłem chodzić raz w miesiącu. Ostatnim razem, gdy tam byłem, poddałem się krioterapii i bardzo mi się podobało. Przez kilka tygodni po zabiegu byłam gładka i promienna.

MAKIJAŻ
Po filtrze przeciwsłonecznym robię jedną pompkę Wybuch BB W Średnio ciepły 24 wszędzie. Potem dodaję sekundę później – bardzo mocno wierzę w pracę w wielu cienkich warstwach. używam nasz korektor W 3.8 pod moimi oczami. Zawsze zależy mi na pulchności i uniesieniu mojego ogólnego wyglądu, a korektor zdecydowanie odgrywa rolę w kształtowaniu tej antygrawitacji. [śmiech] Używam całkiem sporo Puder utrwalający Cloud Set W Piórkowaty I Wygodny ponieważ daje ci ten piękny filtr bez spłaszczania twarzy. Wtedy zużywam ogromną ilość Bronzer Sun Show W Plażowy ponieważ mogę nim również rzeźbić i liftingować.

W przypadku brwi robię dwa lub trzy kroki. używam Brow Pop Nano W Ciemny brąz i upierz czubek ogona mojego czoła, ponieważ to również powoduje lekkie uniesienie. Przód brwi pozostawiam całkowicie goły, aby zapobiec pudrowości. Wtedy używam Powietrzne brwi żel w Średni brąz głównie na końcu mojego czoła i Air Brow Jasne z przodu, żeby nie sprawiał wrażenia ciężkiego.

Zaczęłam nosić cienie do powiek półtora roku temu i odmieniło to moje życie. Bardzo mocno wierzę w maksymalizację każdej funkcji i przez wiele lat tego nie robiłem. Nie dałam sobie czasu na skupienie się na oczach, a poza tym bałam się patrzeć za bardzo, więc cień do powiek mnie przeraził. Ale kiedy zacząłem używać Rozebrana paleta Poczułem, że w końcu maksymalizuję całą swoją nieruchomość. To samo czułam w stosunku do moich ust. W tej chwili moja obsesja jest naszą obsesją Mokre kije . Mają piękną, balsamiczną konsystencję. Mam kilka ulubionych odcieni, m.in 100 stopni i biorę jednego, w zależności od tego, jak się czuję. Wtedy oczywiście zawsze mam LipFuel W Linia bazowa wokół.

WŁOSY
Regularnie wykonuję strzyżenie i koloryzację Tauniego Dawsona . To podstawa wszystkiego. Myję włosy co dwa, trzy dni i tylko używam Szampon Davines MOMO I Odżywka Heart of Glass . Stosuję minimalnie produkty do włosów, ponieważ moje włosy łatwo się przetłuszczają, a poza tym mam skórę ciała skłonną do trądziku, co większość produktów do włosów zaostrza. Używam A Suszarka do włosów Dysona aby go zdmuchnąć, i wykonuję delikatną falę Lokówka T3 Curl X 1,5 .

GWOŹDZIE
Brittany Boyce z Paznokcie Los Angeles całkowicie zmienił mój stosunek do paznokci. Robi mi manicure z żelem budującym w swoim charakterystycznym migdałowym kształcie. Jest to bardzo pochlebne i sprawia, że ​​czuję się bardzo kobieco. Po zrobieniu paznokci od razu czuję się lepiej, więc podchodzę do tego religijnie. To dziwne, ponieważ zrobienie manicure nie jest tak krótkim procesem – za każdym razem trwa około dwóch godzin. Zwykle wybieram bardziej neutralne odcienie, zwykle jakąś odmianę bieli, różu lub beżu, która pasuje do mojego odcienia skóry. Kiedy mam ochotę na kolor, Brittany pozwala mi mieszać własny odcień. To świetna zabawa. Uwielbiam bardzo specyficzną czerwień z odpowiednią ilością fuksji lub pomarańczy. W takim razie jednym z moich ulubionych trików jest nałożenie na wierzch matowej warstwy. Coś w matowym czerwonawym paznokciu w kolorze fuksji jest bardzo mocne.

ZAPACH
Mam obsesję na punkcie zapachu skóry, drzewa sandałowego, wanilii i tytoniu. Mój tata miał fajki, gdy dorastał, a ja mam bardzo silne wspomnienie z dzieciństwa, jak wchodziłem do jego pokoju tylko dla zapachu. Poza tym, jeśli zamknę oczy i poczuję zapach drzewa sandałowego, przysięgam na Boga, że ​​przejdę do innego królestwa. Zacząłem ponownie nosić perfumy tylko dlatego, że odkryłem Kwitnie w świetle słonecznym od DedCoola. Mam na tym punkcie obsesję. Ma rodzaj mielonej słodyczy, ale nie jest słodki. Pachnie tak, jakbyś wszedł pod prześcieradło i zobaczył wpadające przez nie światło słoneczne, jakby był zakochany. Niedawno dostałem Nawiedzona Róża ze Społeczeństwa Przyszłości. Założenie firmy jest naprawdę fajne. Sekwencjają DNA wymarłych kwiatów, aby stworzyć zapachy. To mnie wciągnęło, ale historii nigdy dość. Musi też naprawdę ładnie pachnieć, a kiedy go wzięłam do ręki, zrobiło mi się miło w sercu. Zwykle nie toleruję kwiatów, ale ten ma dobrą równowagę.

Bardzo lubię też zapach bursztynu, a Sacred + Divine ma taki zapach 333 świeca to jest piękne. I bardzo podoba mi się opakowanie tego Dyptyk Świeca jagody . To całkowicie czarne naczynie i daje mi tyle radości. Jest bardzo miękki i nigdy nie przytłaczający. Trzymam to w mojej sypialni.

— Jak powiedziano Daise Bedolli

Zdjęcie: Brittany Bravo w Los Angeles, 5 kwietnia 2024 r

Back to top