Spray zagęszczający Oribe Maximista

Spray zagęszczający Oribe Maximista

Na co dzień jestem bardzo ostrożna, jeśli chodzi o pozwalanie innym osobom zajmować się moimi włosami. Dotyczy to strzyżenia, koloryzacji, a może przede wszystkim stylizacji. Wszyscy wiemy, jak chcemy, aby wyglądały nasze włosy. Spędzamy lata na radzeniu sobie z jego szczególnymi wadami (lub ich brakiem), a tyle samo czasu na testowaniu produktów i technik, aby wyglądał jak najlepiej. Innymi słowy, nikt nie może znać Twoich włosów tak dobrze, jak Ty. Dlatego nawet gdy idę do salonu na strzyżenie lub koloryzację, zawsze sięgam po suszarkę, jakąś mazię leżącą na pobliskim blacie i sama dokańczam pracę.

szampon z esencjami ziołowymi

Biorąc to pod uwagę, ostatnia niedziela nie była zwykłym dniem. Znalazłem się pośrodku sceny dźwiękowej wielkości boiska piłkarskiego na Brooklynie, na kanapie w sklepie z używanymi rzeczami, tocząc walkę na poduszki z tłumem hipsterów, podczas gdy koleś, który wyglądał jak Hołota (sam RiFF-RAFF rzeczywiście pojawił się później) na moich oczach rozbił gitarę na kawałki. Ryana McGinleya udokumentował całą sprawę – reklama telewizyjna wznowienia Moja przestrzeń ; a nie, jak żartowaliśmy w Gloffice, teleturniej Beat Up The Fashion Girl – z czterech unoszących się w powietrzu kamer. Niemal natychmiast po rozpoczęciu całej sytuacji ktoś krzyknął: CIĘCIE! Oderwałem się od zupełnie nieznajomego, niepewnie wstałem na nogi i przeszedłem obok DP, który powiedział: „Dobry strzał”. Twoje włosy wyglądały świetnie.

To zasługa fryzjera Holly Smith . Kiedy pojawiłam się na planie, gotowa odeprzeć każdy dotyk za pomocą „Och, właśnie takie są moje włosy – niewiele można z nimi zrobić”, Holli złapała mnie za ramię, posadziła, spojrzała raz i powiedziała: Musimy tylko sprawić, żeby było trochę chrupiące. Ufałem czemuś... pewności?... jej głosowi. Sięgnęła po spray pogrubiający Oribe Maximista i zaczęła spryskać moje suche włosy, najpierw u nasady, głównie z przodu, a następnie oszczędnie w kierunku końcówek, palcami wmasowując produkt w skórę głowy podczas suszenia. Spritz, masaż, spojrzenie w lustro – powtarzanie trwało kilka minut, aż niedostrzegalne warstwy mojego boba zaczęły falować. Nagle moje włosy zyskały coś, w co nigdy nie wierzyłam, że jest możliwe (bez maszyny wiatrowej): ruch . Dosłownie nie chciałem tego dotykać, w obawie, że to zepsuję. Cóż, będzie się tam dużo działo, zapowiedział Holli, prowadząc mnie w stronę planu. Ale teraz ma trochę przyczepności, będzie fajnie wyglądać, kiedy się z nim pobawisz. Może poduszki to najnowszy sekretny trik stylizacyjny, ale ja stawiam na Oribe.

od 9

—Emilia Weiss

Back to top