Aditi C. Venkatesh, prawnik, Ralph Lauren

Aditi C. Venkatesh, prawnik, Ralph Lauren

„Nazywam się Aditi C. Venkatesh [ @aditicv ] i jestem prawnikiem w firmie Ralph Lauren, co oznacza, że ​​na każdym spotkaniu zawodowym, gdzie otaczają mnie absurdalnie utalentowani i kreatywni ludzie, jestem prawdopodobnie najnudniejszą osobą w pokoju. Dorastałem w San Diego, studiowałem w Los Angeles i w wieku 20 lat przeprowadziłem się do Nowego Jorku, aby rozpocząć studia prawnicze. Jak każdy snob z dwuwybrzeża muszę powiedzieć, że gdybym kiedykolwiek opuścił Nowy Jork, byłoby to dla Cali .

Księżyc autorstwa Ariany Grande

Moi rodzice przenieśli się do Stanów Zjednoczonych z Indii w latach 70-tych. Dzięki nim moja kultura zawsze była częścią tego, kim jestem; Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Jako dziecko ćwiczyłam indyjski taniec klasyczny. Jak każdy rodzaj sztuki performance, w której trzeba przekazać dużo ekspresji na scenie, i ten wymaga poważnej twarzy – wpisz w Google „indyjski makijaż tańca klasycznego”, a zobaczysz, co mam na myśli. Pamiętam, że gdy miałem pięć lat, byłem za kulisami po występie, a mama próbowała zmyć cały mój makijaż. Zajęło nam to kilka rund z kremem Pond's Cold Cream i wyraźnie pamiętam, jak cały ten podkład, szminka i eyeliner wirowały w odpływie w tym szambie-Covergirl i myślałem: ten .'

Nie noszę zbyt dużo makijażu. Jestem leniwy, a co ważniejsze, nie podoba mi się myśl, że bez tego nie nadaję się do publicznej konsumpcji. To przygnębiające, gdy nie masz makijażu, spotykasz kogoś, a ona mówi: „Potrzebujesz wakacji!”. i myślisz: „Nie, to tylko moja twarz”. To, ile i jak często nosisz makijaż, nie powinno być determinowane presją zewnętrzną, mającą na celu zatarcie tzw. wad. Dla mnie makijaż to okazjonalna przyjemność, a nie codzienny obowiązek. Pewnie mam to po mamie. Nałoży trochę szminki – może – i potem o tym zapomni, bo, szczerze mówiąc, ma ciekawsze rzeczy do przemyślenia. Kiedy byłam mała, nigdy nie chodziliśmy do salonu, żeby zrobić sobie pedicure dla mamy i córki, tak jak chciałam; zamiast tego ćwiczyliśmy tabliczkę mnożenia, żebym mógł pominąć trzecią klasę. Podejrzewam, że to po części kwestia kultury, ale taka właśnie jest. Poważnie, jest hardkorem.

Dużo czasu zajęło mi znalezienie rutyny, która będzie dla mnie skuteczna. Bardzo chciałabym być jedną z tych dziewcząt, które nakładają niestandardową mieszankę rzadkich olejków z orzechów drzewnych, aby uzyskać ten „blask”, ale moja skóra źle się zachowuje i nie potrzebuje zachęty, aby utrudniać mi życie, więc zawsze staram się to osiągnąć tę trudną równowagę pomiędzy nawilżeniem a złuszczaniem. Rano myję twarz żelem Cosmedix Purity Clean. Pachnie miętowo i budzi mnie, co jest w pewnym sensie pechowe, bo stosuję go też tuż przed snem. Bardzo lubię żel Luzern Laboratories Force De Vie Micro Gel. Jest lekki, ale wystarczająco nawilżył moją twarz podczas nowojorskiego lata i wirów polarnych, więc myślę, że się sprawdzi. Na koniec posmaruję olejkiem Andalou Naturals Oil Control Untinted SPF 30 BB. Utrzymuje się z lekko białym nalotem, który znika po około minucie. Przed snem myję się ponownie Purity Clean i wtedy albo użyję Biologique Recherche balsam P50 lub Sunday Riley Good Genes – ten pierwszy, jeśli czuję, że moja skóra jest o krok od zrobienia czegoś strasznego, a drugi w przeciwnym razie. Obydwa są świetnymi peelingami, ale biorąc pod uwagę zapach i naprawdę wyjątkową minę, jaką robi mój mąż, gdy wącha go na mnie, myślę, że P50 jest nieco intensywniejszy. Mario Badescu Buffering Lotion to moja nuklearna opcja na wszelkie plamy próbujące wypłynąć na powierzchnię Kate Somerville Peeling sprawia, że ​​moja twarz wygląda jak szkło, kiedy go używam, zwykle w weekendy. Niezależnie od tego, czego używam, poświęcam trochę czasu na wmasowanie go w twarz, aby wydobyć z produktu jak najwięcej.

Oliwa z oliwek to mój ulubiony płyn do demakijażu, krem ​​do golenia, cotygodniowa maska ​​do włosów, olejek do ciała, odżywka do rzęs, co tam masz. Olej kokosowy to coś, czego większość Hindusek używa od zawsze, ale ja nie przepadam za ciągłym zapachem ciasta. Jestem typem gościa w dziale perfum. trzymam się Avalon Organics Cytrynowy żel do kąpieli i pod prysznic I Balsam i spryskaj Guerlain Vetiver, zanim wyjdę z domu. Lakier do paznokci jest dla mnie zbyt wybredny, więc po prostu poleruję paznokcie. Nie wiem, co robię, jeśli chodzi o włosy. Po prostu to rozwijam, ok? Jest tu tak naprawdę znana aktorka z Bollywood Kajol która słynie z tego, że nie pozwala nikomu dotykać swojej jednobrowowej brwi. Nie mam do tego aż tak bojowego nastawienia, ale dzięki niej czuję się lepiej, gdy pozwalam swoim brwiom wyrazić siebie. Na włosy używam DevaCurl Low-Poo i One Condition i suszę na powietrzu. Moje włosy są dość długie i nigdy nie mogę się zdecydować, jak bardzo chcą być falowane, więc delikatnie zostawiam je w spokoju, a gdy się spłaszczają, karmię je suchym sprayem teksturującym Oribe i mam nadzieję, że mnie polubi.

opalenizna natryskowa dla jasnej skóry

Nie używam podkładu, kropki, końca historii. Nakładam kremowy korektor Nars Radiant Creamy Concealer krem jeśli tego potrzebuję i noszę Balsam do ust Dr. Bronnera , to jedyna rzecz, jakiej kiedykolwiek używałam, która naprawdę nawilża, zamiast bezużytecznie osiadać na ustach. Nie smakuje też dziwnie. The Chanel Precision Zalotka do rzęs może być trudno wyśledzić, ale jest wspaniale, jeśli twoje oczy są po bardziej okrągłej stronie. To ja na co dzień plus transparentny puder Laura Mercier do kontroli połysku.

Jeśli jednak wyjdę, idę na dramat. Mam mocne rysy twarzy, więc lubię podkreślać jedną rzecz – oczy lub usta – i zostawiać wszystko inne. Chanel Le Crayon Khol w Czarny jest najlepszy. Przykleja się do linii wodnej i rozmazuje w sposób, który wygląda na zamierzony. Nars Velvet Matte Kredka do ust w kolorze czarnym Smocza Dziewczyna , Niebieski pociąg , I Yu to moje inne ulubione odcienie – najbardziej napigmentowana czerwień, gotycki fiolet i neonowy róż, jakie znalazłam. Nie robię błysków ani brokatów, bo tak, nienawidzę zabawy, ale nie robię też tych palet 50 odcieni beżu. Moje motto makijażowe brzmi: wszystko albo nic. To znaczy nosiłem Yu w dniu mojego ślubu. To prawda, że ​​indyjskie wesela to kolorowe wydarzenia i mój strój taki był Yu - też. Chodzi mi o to, że jeśli mam się wysilić i nałożyć makijaż, ostatnią rzeczą, jaka mnie interesuje, jest wygląd dziewczyny z sąsiedztwa.

woskowanie włosów narządów płciowych

Wyszłam za mąż tej zeszłej zimy, co było... budujące i pod względem piękna. Chciałam bardzo tradycyjnego ślubu, dlatego z otwartym umysłem przeszłam wszystkie ceremonie przed- i poślubne. W niektórych częściach Indii, np. tam, skąd pochodzą moi rodzice, cały proces zawierania małżeństwa może zająć tydzień. Nie ma lepszego testu na trwałość produktu niż przeżycie indyjskiego wesela. Jedna z ceremonii wymagała wysmarowania twarzy i ramion olejkiem z kurkumy i musztardy, co piekło jak szalone, ale wywoływało niesamowity blask. Kolejna ceremonia polegała na namalowaniu alty – przypominającej czerwony barwnik – na palcach rąk i nóg. Myśleć Lorde na rozdaniu nagród Grammy , ale czerwony zamiast czarnego. Odpadnięcie zajmuje tygodnie, a zanim to nastąpi, każdy, kto nie był na weselu, myśli, że amputowano kończyny. Sama ceremonia ślubna trwa tak długo, że właściwie ma przerwę, ale podobała mi się każda minuta i w mgnieniu oka zrobiłabym to jeszcze raz.

Co jeszcze? Uwielbiam moje stojące biurko i nigdy więcej nie usiądę do pracy. Jem tak, jak podejrzewam wielu nowojorczyków, co oznacza stałą dietę składającą się z ostryg, tacos, IPA i bourbona w weekendy, równoważoną pokutnymi sałatkami z jarmużu i jogurtem greckim w dni powszednie. Raz spróbowałam oczyszczenia sokiem i poczułam się głęboko urażona. Poza tym brakowało mi żucia. Nie sądzę, że istnieją „sekrety piękna” długich włosów, jasnej skóry lub, nie wiem, naprawdę białych gałek ocznych. Kieruj się zdrowym rozsądkiem i, miejmy nadzieję, odrobiną tego, czego nauczyłeś się z biologii i chemii, aby zrozumieć, co działa i, co ważniejsze, dlaczego. Bądź sceptykiem. Jestem zwolennikiem sprawdzania etykiet i przeprowadzania Waszych badań, ale zauważyłem, że w blogosferze panuje tendencja do rzucania modnymi hasłami, takimi jak syntetyczne, naturalne, nierafinowane, chemiczne itp. bez żadnej prawdziwej analizy tego, dlaczego te rzeczy mogą być dobre lub złe . Jeśli napotkam składnik, którego nie rozpoznaję, moją pierwszą reakcją nie jest: „MUSI BYĆ TOKSYCZNY”. Wyciągam telefon, zaczynam googlować i w ogóle dochodzę do wniosku, dlaczego ten składnik się tam znalazł. Staram się nie być biernym konsumentem, ale staram się też nie być zwolennikiem teorii spiskowych. Jeśli chodzi o to, co zakładasz i co zakładasz na swoje ciało, tylko Ty masz możliwość decydowania, co jest warte ryzyka, a co nie. Spróbuj to zrobić w sposób świadomy.

– jak powiedziano ITG

The Seria #ITGTopShelfie skupia uwagę na życiu i zwyczajach związanych z urodą uroczej, utalentowanej i lojalnej społeczności czytelników „Into The Gloss”. Pokaż nam swoją własną Top Shelfie na Instagramie — oznacz nas @intothegloss i dołącz hashtag #ITGTopShelfie.

Back to top