Donna Karan Kaszmirowy dezodorant w mgiełce

Donna Karan Kaszmirowy dezodorant w mgiełce

To jest miejsce na wypowiedzenie fasoli, prawda? Jeśli chodzi o dezodorant/antyperspirant, jestem dziewczyną o sile klinicznej. Po traumatycznym eksperymencie z Drysolem jako nastolatka (równie dobrze mógłbym rozpalić ogień pod pachą), pojawienie się łagodniejszych receptur medycznych Secret i Dove było darem niebios. Zakryłem tę część ciała, dziękuję bardzo. Następnie, kilka tygodni temu, dziarski publicysta powiedział: Czy próbowałeś dezodorantu Donny Karan? To niesamowite – ludzie nie mają tego dość. Naprawdę? Przez głowę przeleciały mi wizje pań na Madison Avenue, beztroskich, w idealnie suchych, przylegających do ciała jedwabnych bluzkach z wysokimi wycięciami na ramiona. Nie ma mowy, żeby ten materiał – klasyczny, pudrowy roll-up – przetrwał dzień walenia w chodnik (moje życie). Ale wrócił ze mną do domu i, los chciał, że moja wierna tubka Secretu skończyła się następnego dnia. Więc zanurkowałem i zastosowałem DK świeżo ogolone pachy . Żadnego pieczenia. To był pierwszy obiecujący znak. Reszta to już historia, bo od tego czasu sięgam po to – jest Naprawdę Dobry. I chociaż zazwyczaj wybieram odmiany bezzapachowe, zapach jest piękny i subtelny. Najwyraźniej w czasie wakacji sprzedawali wartościowe pakiety po dwie sztuki – czy to już Święta Bożego Narodzenia?

Back to top