Ditę Von Teese

Ditę Von Teese

Ludzie zawsze pytają mnie, jakie jest moje główne zajęcie. To nie jest aktorka; to nie jest model. Chyba burleskowa tancerka to mój ulubiony tytuł, bo czerpię z tego największą satysfakcję… tak mi się wydaje. A największą ambicję mam w tworzeniu swoich spektakli i występowaniu w nich. Myślę, że wiele osób prawdopodobnie nie wie, że nie mam glamowego składu i że jestem samozwańczy – to wszystko ja.

Bardzo dokładnie pamiętam moment, kiedy po raz pierwszy nałożyłam czerwoną szminkę. Miałem może jakieś 13 lat? To były lata 80-te. Dorastałam w Michigan, ale od 12 roku życia dorastałam w Orange County [Kalifornia] i wszyscy nosili tę foliową różową szminkę – Revlon Pink Foil. Uwielbiałem ten kolor, ale pamiętam, jak kiedyś założyłem czerwień i pomyślałem: „To się zmienia”. wszystko . To wszystko, czego naprawdę potrzebujesz. Bardzo podobał mi się kolor, jaki nadawał mojej twarzy, jakiego jeszcze nie miałam – a wtedy też byłam blondynką. Jestem naturalnie blondynką; Miałam naprawdę długie, blond włosy. Wyglądałam bardziej jak dziewczyna z Kalifornii… blada. [śmiech] Dorastając, kilka razy próbowałem dostosować się do bardziej tradycyjnego, amerykańskiego wyglądu… ale nigdy mi się to nie udało. Kiedy ubierałam się nowocześnie, ludzie mówili mi, że wyglądam retro, a ja mówiłam, że próbuję założyć coś nowego! [śmiech] Najbardziej pamiętam, że ludzie na ulicy naśmiewali się z mojego stylu oraz tego, że nosiłem czerwoną szminkę i czarny eyeliner. Miałem szesnaście lat, kiedy zacząłem robić kocie oko; wtedy było to naprawdę subtelne. Kiedy miałem siedemnaście, osiemnaście lat, naprawdę zacząłem to robić. Chciałam być następną Bettie Page. Zacząłem spotykać się z bardziej alternatywnymi ludźmi i drag queens i pracowałem na undergroundowej scenie Los Angeles. A wtedy nie było MI! Prawdziwa historia Hollywood : Strona Betty ; to nie było modne. Więc po prostu pamiętam, że ludzie nie mieli ze mną nic wspólnego, wiesz? Ludzie uwielbiają wskazywać na ciebie i mówić: „Przypominasz mi Ten Dostałbym dużo Drakuli i Elwiry. I kiedy Pulp Fiction wyszła, ludzie mówili: „To ty jesteś tą dziewczyną”. Pulp Fiction !” Ludziom naprawdę trudno jest po prostu na ciebie patrzeć; muszą wskazać, co ich zdaniem im przypominasz, co moim zdaniem jest bardzo dziwnym zjawiskiem.

Kiedy byłem nastolatkiem, pracowałem dla Shiseido i Ultima II jako kierownik kasy w kilku sklepach Robinsons-May. I kochany ta praca. Zwykle przychodziłam rano bez makijażu, a kiedy wychodziłam, byłam w totalnym szoku. Czasami nudziłam się i po prostu siadałam i cały dzień robiłam makijaż. A wtedy nosiłam włosy związane w boba w kształcie chińskiej lalki. Jednym z powodów, dla których robiłabym makijaż przez cały dzień, jest to, że gdybym zbyt długo stała w przejściu, ludzie pomyśleliby, że jestem manekinem, ponieważ byłam bardzo blada, z czerwonymi ustami i włosami przypominającymi perukę. Stałem tam naprawdę nieruchomo, a ludzie zawsze podskakiwali, kiedy się poruszałem. [śmiech] Pamiętam też, że zawsze miałam duże kłopoty z powodu noszenia zbyt wysokich obcasów. Kłóciłem się z kierownictwem i mówiłem: „Kim jesteś, żeby mówić, że mam za wysokie obcasy”. Skąd wiesz? Jestem super wysportowana, jestem tancerką, dobrze mi w tych butach…”

Uwielbiałam sprzedawać kosmetyki, I znienawidzony robię metamorfozy…ale miałam teorię: kiedy robiłam ludziom makijaż, zawsze – i to zawsze działało na korzyść sprzedaży – patrzyłam na nich, sprawdzałam, jak został wykonany ich makijaż, i robiłam to dokładny ta sama droga. [Śmiech] Mam nadzieję, że będzie trochę lepiej lub coś zmienimy. Wcześnie odkryłem, że ludzie mają swoje „problemy”… i bardzo niewielu ludzi naprawdę, naprawdę chce od tego odejść. Ogólnie rzecz biorąc, i ja się w to włączam, mam swój drag i nie chcę, żeby ktoś się w to bawił. Pamiętam, że kiedy byłam mała, oglądałam program Phila Donahue czy coś, co pokazuje, ile mam lat, a oni robili metamorfozy i zabierali te wszystkie panie, które nosiły ten sam makijaż przez 20 lat – no wiesz, zielony cień do powiek, czerwone usta, bujna czerwona fryzura, ten typ damy. Były to panie, które nigdy wcześniej nie miały innej fryzury i makijażu. Pamiętam, jak widziałam końcowe metamorfozy i byłam zdruzgotana tym, jak nudno w nich wyglądały te kobiety… i jak wyglądały na przygnębione, trochę zawiedzione, jakby nie chciały zostać przemienione. Nie zabieraj kobiecego zielonego cienia do powiek. Uważam, że nie powinno być żadnych zasad makijażu. Uwielbiam czytać artykuły o urodzie, ale kiedy zaczynają się od zasad dotyczących makijażu, bardzo się denerwuję.

Jeśli chodzi o skórę, mam naprawdę dobrego dermatologa, który nie robi botoksu i nie ma kilku laserów – jest prawdziwym specjalistą. skóra lekarz. Zajmuje się głównie dermatologią dziecięcą. Mój problem ze skórą wynika z wrażliwości i ogólnie uważam, że taki lekarz powinien po prostu dobrze doradzić, czego szukać w produktach lub co powinnam robić na co dzień. Każdego wieczoru używam lekkiego retinolu – cóż, nie każdego wieczoru, ponieważ moja skóra jest na niego bardzo wrażliwa. Używam kilku różnych rzeczy: lubię produkty Darphin i lubię też Crème de la Mer, głównie dlatego, że uwielbiam ten zapach, podoba mi się konsystencja i nigdy nie podrażnia mojej skóry – nigdy nie piecze, kiedy go nakładam, nigdy . To jedyna rzecz, po której zawsze trzymam słoik. Ale nadal uważam, że najważniejsze jest, aby udać się do dobrego dermatologa, który nie naciąga Cię na pieniądze, i zapytać go, czego powinieneś szukać w kremie nawilżającym.

Noszę mnóstwo SPF. Ostatnio mam problemy, ponieważ kilka miesięcy temu zacząłem brać lekcje ujeżdżenia i naprawdę ciężko jest znaleźć czas na jazdę, gdy słońce nie świeci zbyt mocno. Próbuję więc znaleźć dobry „sportowy” filtr przeciwsłoneczny. Myślę, że jednym z powodów, dla których tak wiele osób, łącznie ze mną, nie lubi nosić kremów z filtrem przeciwsłonecznym, jest konsystencja – zawsze szukam takich, które nie sprawiają wrażenia lepkiego ani lepkiego. Lubię te z bardziej suchym dotykiem; Nienawidzę wyglądać błyszcząco. Kiedy jestem w Japonii, zwykle szukam kremów z filtrem przeciwsłonecznym i znalazłem kilka rzeczy. Shiseido ma fajny produkt o nazwie Extra Smooth, który naprawdę mi się podoba, ale jest trochę drogi. Znalazłem też ten Neutrogena Dry-Touch. Już miałam ochotę wybrać się do drogerii i rozejrzeć się za nowościami.

Prawie zawsze wykonuję makijaż samodzielnie. Nie zrobię tego w przypadku niektórych dużych sesji zdjęciowych lub gdy nie mogę tego zrobić sama – gdy koncepcja jest czymś innym niż czerwona warga i kocie oko. [śmiech] Ale jeśli to mój wygląd, będzie szybciej, jeśli po prostu to zrobię. Właściwie piszę książkę o urodzie, więc policzyłam, ile czasu mi to zajmuje: powiedziałbym, że spędzam około półtorej godziny, aby przygotować się na coś ważnego, bo oczywiście piszę SMS-y albo napić się wody, albo zmienić muzykę, albo napić się koktajlu… To rytuał, przygotowanie się. Układanie włosów na gorących wałkach zajmuje mi 12 minut; robienie makijażu – to zależy od tego, dokąd idę, na przykład, czy robię pełny makijaż do sesji zdjęciowej – zajmuje mi prawdopodobnie od 15 do 20 minut, czyli całkiem szybko. Ale nie zapominaj, że wykonuję makijaż w ten sam sposób od 20-kilku lat. Wierzę w rutynę i jej praktykowanie – dzięki temu jesteś w tym dobry.

Często zmieniam swoje procesy. Jeśli mam zamiar zrobić smoky eye, najpierw zrobię oczy, a potem podkład. Lubię bardzo intensywne smoky eye i ciężko jest je utrzymać z dala od dolnej części twarzy. Ale na co dzień mój makijaż jest znacznie krótszy: nakładam odrobinę korektora – uwielbiam puder MAC Mineralize Skinfinish Natural, potem odrobinę różu, podkręcam rzęsy, tusz do rzęs i czerwoną szminkę. W tej chwili mam kolekcja makijażu z ArtDeco – nie jest jeszcze dostępna w USA, ale będzie wkrótce. Moje perfumy, Ditę Von Teese , ale dopiero co tu przyszedłem. Korzystam więc głównie z moich produktów, bo udało mi się zrobić wszystkie moje ulubione róże, pomadki. Jeśli nie używam swojego, używam dużo różu MAC i zalotki MAC niezbędny . Jeśli chodzi o tusz do rzęs, mam słabość do opakowań – jestem dziewczyną, która kupi złoty tusz do rzęs, który jest super długi, znasz ten Le 2 de Guerlain? To ogromny, metalowy, dwustronny. Wezmę go tylko ze względu na opakowanie, ale podoba mi się. Trochę narysowałam pieprzyk, ale teraz jest wytatuowany; Zrobiłem sobie tatuaż, gdy miałem 21 lat. Poszedłem do słynnego salonu tatuażu rockabilly w hrabstwie Orange i naprawdę chciałem, żeby zrobił to w głębi serca lub gwiazdy, a facet powiedział: „Nie ma mowy, żebym to zrobił”. stawiam ci serce lub gwiazdę na twarzy. Dzięki Bogu, że to powiedział. [śmiech] Powiedział, że na szczęście zrobi tylko kropkę.

Kiedy nie jest to moja własna czerwona szminka, uwielbiam Tusz do ust . To jedyna niezmywalna szminka, jaka istnieje. Działa jak farba do ust, której używają w branży porno – jest odporna na obciąganie. [śmiech] Nie ma na rynku innej szminki, która robiłaby to samo; to całkiem fajne. Noszenie tego nie jest najprzyjemniejsze, ale działa. Zbieram też tubki po szminkach w stylu vintage – zamrażam szminki, a następnie przekładam je do pudełek w stylu vintage. To trudne, ale trudno znaleźć dobre, piękne etui na szminki. Zrobię to z dowolną czerwienią, którą mam na sobie: YSL Rouge Pur Couture Glossy Stain w kolorze Rose Tempura 13, Dior Roulette Red, Dita Von Teese #28 , Tarte LipSurgence Połysk ust w gorączce ... Mam w toaletce całą szufladę na czerwone szminki.

Jeśli chodzi o eyeliner, to lubię żel w słoiczku, który nakłada się za pomocą pędzla, jak MAC Czarny tor Linia płynu. Myślę, że trikiem na kocie oko jest ciągłe powtarzanie tej czynności – kiedy nie maluję eyelinera przez tydzień, albo jestem na wakacjach czy gdziekolwiek indziej, znowu staje się to trudne. Ale moja sztuczka polega na patrzeniu na to ze wszystkich stron, Naprawdę patrząc na to z lustrem, z Wszystko kąty . Kiedy na to patrzę, zauważam, gdzie muszę dodać więcej. Tylko w ten sposób możesz to naprawdę stwierdzić. Zwykle rysuję obie strony, aż wyglądają równomiernie, dlatego czasami mam małe kocie oko, a innym razem jest ogromne, jest duże. [śmiech] Zawsze jest to trochę szczęśliwy wypadek. Zrobię sztuczne rzęsy do sesji, ale ja Miłość Latisse , Całkowicie w to wierzę.

Wolę środki do demakijażu na bazie oleju, takie jak MAC Cleanse Off Oil – to taki, który emulguje z wodą i zasadniczo rozpuszcza makijaż. Lubię takie rzeczy. Codziennie wieczorem zmywam makijaż – szczerze mogę powiedzieć, że nigdy tego nie robiłam, kiedykolwiek w moim życiu poszłam spać z makijażem. Jasne, to trochę zabawne lub dziwne, gdy spędzasz noc z facetem po raz pierwszy. Ale mam na myśli, że zwykle – mam nadzieję – w tym momencie widzieli mnie bez makijażu i eyelinera. Kiedy zaczynają się do mnie zbliżać, zwykle mam na sobie tylko tusz do rzęs i szminkę. Zawsze mam przy sobie chusteczki do makijażu i jeśli moi przyjaciele myślą, że zasną na mojej kanapie po pijanemu, podchodzę i rzucam im na twarz chusteczki do makijażu i mówię: „Dziewczyno, nie śpisz z masz makijaż! [śmiech]

Sama też farbuję włosy. Nienawidzę salonów kosmetycznych. Po prostu ich nienawidzę. Nienawidzę ich, bo nienawidzę umawiać się na coś innego, na inne spotkanie i nienawidzę wydawać pieniędzy. Lubię, gdy moje włosy są świeżo farbowane co dwa tygodnie i lubię farbować w wolnym czasie, jednocześnie wykonując wiele zadań jednocześnie. Poza tym czarne włosy są łatwe; jeśli robisz smugi i pasemka, jest inaczej. Farbuję go na czarno od 1992 roku – nie zmieniam specjalnie receptury; zawsze jest niebiesko-czarny. Ja używam Garniera 100% Color i w tej chwili wyciskam do niego odrobinę błękitu innej marki, ale chyba jeszcze nie trafiłam na ten magiczny kolor. Zawsze staram się, żeby było bardziej niebiesko. Jeśli chodzi o pielęgnację włosów, nigdy nie przepadałam za drogimi produktami do włosów, ale właśnie kupiłam tę linię i całkowicie zmieniła moje życie. Nazywa się Obliphica; to jest robione tutaj, w Stanach. Odkryłam to, gdy kupowałam nowe szampony i odżywki. Próbowałem wszystkiego, wszystkich drogich linii, gdzie butelka kosztuje tysiąc dolarów, ale to jest niesamowite.

W przypadku urody najważniejsza jest pewność siebie. Tak naprawdę chodzi o robienie tego, co uważasz za piękne. Najpiękniej czuję się, gdy mam czerwone usta, koci eyeliner i kręcone włosy – w tym czuję się dobrze, mimo że wiele osób będzie mnie widzieć z prostymi włosami i bez makijażu, a one powiem, że wyglądam Więc dużo młodszy. Jednak tak naprawdę jest mi to obojętne. Nie obchodzi mnie, czy uważają, że wyglądam ładniej bez makijażu i fryzury – chodzi o to, co sprawia, że ​​czujesz się dobrze ze sobą. Lubię mieć makijaż; Podoba mi się dyscyplina, której wymaga. Na przykład nie mogę po prostu zjeść cheeseburgera; Poproszę dobrego grillowanego kurczaka… albo sałatkę. Chociaż sałatkę też ciężko zjeść ze szminką. [śmiech] Ale wiąże się to z dyscypliną… nie możesz tak często dotykać twarzy rękami, co jest dobre, ponieważ nie będziesz chorować tak często. To jak noszenie wysokich obcasów: noszenie wysokich obcasów, gorsetu… lub ołówkowych spódnic wiąże się z kobiecą dyscypliną. Nagle musisz zmienić sposób, w jaki jesteś na świecie i myślę, że makijaż i fryzura trochę tak wyglądają.

W mojej książce będę opisywał różne rzeczy, których po prostu nie robi się w obecności facetów – na przykład to, jak układam włosy, gdy facet patrzy, jak sprawić, by cały proces był efektowny, tak aby nie wyglądał szaleńczo. Nie będę chodzić z gorącymi wałkami i wszystkimi spinkami przed facetem, z którym się spotykam, więc wiem, jak kręcić włosy lokówką i używać spinek w kształcie kaczego dzioba, żeby ładnie wyglądało, kiedy robię to. Albo nigdy nie pozwoliłabym żadnemu facetowi zobaczyć mnie, gdy farbuję włosy – z wyjątkiem mojego byłego męża, który widział, jak farbuję włosy, bo też farbowałam jego włosy. Organizowaliśmy imprezy związane z farbowaniem włosów na czarno. [śmiech] To był jedyny wyjątek. Są jednak pewne rzeczy, o których należy zachować dyskrecję podczas procesu uwodzenia. Mężczyźni lubią patrzeć, jak się przygotowujesz, ale ja dostosowuję trochę rzeczy do tego, kiedy oni patrzą. Moja książka o urodzie będzie zupełnie inna od wszystkich dostępnych na rynku. Powiem ci, że przed randką musisz wyskubać włoski z sutków – jestem tu, żeby ci to powiedzieć. [Śmiech]

– jak powiedziano ITG

Dita Von Teese w koronkowej sukience Dolce & Gabbana, sfotografowana przez Emily Weiss w Los Angeles w sierpniu 2012 r.

Back to top